London dungeon Zdjęcie: London dungeon

"London dungeon" – bardzo popularny wśród turystów atrakcja. Chociaż, oczywiście, rozrywka na amatora.

"Lochu" został otwarty w 1975 roku jako muzeum przerażających opowieści, w których są przedstawiani wszelkie krwawe sceny z miejskiego przeszłości. Jednak stopniowo muzeum stał się interaktywny teatr. Prawie czterdzieści lat był na Tooley street, w pobliżu London bridge, ale w 2013 roku przeniósł się do Westminster. Teraz znajduje się obok Big Bena, obok "Okiem Londynu", w rozległych podziemnych pomieszczeniach pod budynkiem County Hall. Przed przeprowadzką "Lochu" распродавало stare rekwizyty, i to przerodziło się w osobnym widok: ludzie kupowali i radośnie przeciągnięty w bagażniki "полусгоревшие" szkielety, ogromne warkocze i "odcięte głowy.

Motto nowego spektaklu "Lochy" – "Strach – fajna rzecz". Komedia (śmieszne i jednocześnie nieprzyjemne) rozpoczynają się już w toalecie. Podczas spektaklu brzmią żarty, zagraniczny turysta może ich nie zrozumieć, ale strach jest zrozumiały dla wszystkich. Полуторачасовое pokaz zbudowany tak: jakby podróżując w czasie i przestrzeni, widzowie przemieszczają się z jednego punktu do drugiego (jest ich osiemnaście), a aktorzy za pomocą efektów specjalnych odgrywają przerażające scenki.

To trochę przypomina ruchome dla dzieci opowieści grozy o czarnej ręki, tylko tutaj wszystko opiera się na faktach historycznych, a goście są zawsze zaangażowani w akcję. To Henryk VIII oskarża widza w zdradę, to trzeba iść na brudnej ulicy między czarnymi krzyżami, гниющими trupami i głodnymi szczurami (przedstawiany zaraza w Londynie), w labiryncie wąskich uliczek z tyłu ciężko oddycha Jack the Ripper. Widz staje się jednym z uczestników Prochu konspiracji, potem oskarżonym w sądzie, trafia do пыточному mistrza, do брадобрею Sweeney Тодду (według legendy, zabijał swoich klientów, a jego dziewczyna robiła z nich nadzienie do ciast) lub w ogóle do stóp szubienicy. Bardzo dużo ciemności, efektów specjalnych, wybuchów światła, sztucznej krwi, straszne krzyki i jęki. Widzowie pisk nie gorzej aktorów.

I choć złe języki twierdzą, że najgorsze w "London dungeon" – to ceny w sklepie z pamiątkami, nadal wiele (nawet te, które już ukończyły szkołę) wychodzą zadowoleni, jak po rollercoasterze.

Mogę uzupełnić opis


London dungeon
Clink prison museum
Muzeum para (maszyn parowych)
Zamek-muzeum Bruce ' a
Sir John soane museum
Lambeth bridge
Tylna Vauxhall
Westminster abbey
Katedra westminsterska
Ogrodowy muzeum
Pałac lambeth
Kościół Św. Małgorzaty
Budynek Parlamentu - pałac Westminsterski
Budynek mi6