Perłą w Kolonii jest katedra świętego Piotra i Marii. Jeśli patrzeć na niego z placu katedralnego, uderza go ścisła i szeroka fasada i wieże że chcą dotknąć nieba.
Przez wąskie kręte schody, łamiąc 509 schodów, można wspiąć się na górę i z wysokości około 100 metrów, aby wyświetlić stare miasto i dach katedry.
W godzinach wieczornych katedra produkuje niesamowite wrażenie, które ze względu na jego położenie i zielonymi refleksami podświetlenie na czarnym kamieniu.
Historia katedry św. Piotra i Marii sięga do epoki rzymskiej, a budynek, który stał na tym miejscu wcześniej, został zbudowany jeszcze w czasach Karola Wielkiego. To właśnie w tej, wcześniejszy kościół zostały umieszczone relikwie trzech króli, - "trzech świętych królów", jak zwykło się tu mówić, które są skarbem katedry.
Na początku XIII wieku zrodził się pomysł, aby zbudować katedrę, podobny do francuskiego, ale lepszy od ich wielkości i piękna. W 1248 roku położono pierwszy kamień. W 1560 roku zakończono budowę chóru, portalu i południowej wieży. Cała przestrzeń została doprowadzona pod dach, i stało się możliwe przeprowadzenie nabożeństwa.
W 1842 roku z inicjatywy króla Prus Fryderyka Wilhelma IV prace zostały wznowione. Dzięki talentowi architekta Ernsta Friedricha Цвирнера gotycki duch katedry został w pełni zachowany, a w 1880 roku budowa została ukończona.
Podczas ostatniej wojny, bombardowania spowodowały powstania szkody. On jeszcze nie odzyskano w całości. Należy dodać, że budynek katedry cierpi z powodu zanieczyszczenia powietrza, ale to nie czyni go mniej pięknym. Wspaniałe witraże w chórze! Niektóre zachowały się z 1280 roku.
Mogę uzupełnić opis